Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
szczytne, same kategorie uległy instrumentalizacji jako środek walki politycznej, co podważyło wiarygodność ewentualnej refleksji moralnej.

Przez długą część okresu transformacji słabsze lub w ogóle niewidoczne było napiętnowanie kradzieży, malwersacji, łapownictwa, nepotyzmu, a przede wszystkim naciągania prawa do partykularnych interesów kosztem dobra wspólnego. Tego rodzaju postępki były widziane jako niepożądany, lecz konieczny produkt uboczny i cena transformacji systemu w kapitalistyczny. Jednak korupcja jest kosztowna ekonomicznie i od pewnego stopnia jej rozpowszechnienia system rynkowy przestaje przynosić korzyści większości swoich uczestników. W obecnej dekadzie następuje więc pewne otrzeźwienie i przywrócenie moralnego napiętnowania korupcji, za co chwała wolnym mediom, które jako pierwsze wszczęły alarm.

Równie
szczytne, same kategorie uległy instrumentalizacji jako środek walki politycznej, co podważyło wiarygodność ewentualnej refleksji moralnej.<br><br>Przez długą część okresu transformacji słabsze lub w ogóle niewidoczne było napiętnowanie kradzieży, malwersacji, łapownictwa, nepotyzmu, a przede wszystkim naciągania prawa do partykularnych interesów kosztem dobra wspólnego. Tego rodzaju postępki były widziane jako niepożądany, lecz konieczny produkt uboczny i cena transformacji systemu w kapitalistyczny. Jednak korupcja jest kosztowna ekonomicznie i od pewnego stopnia jej rozpowszechnienia system rynkowy przestaje przynosić korzyści większości swoich uczestników. W obecnej dekadzie następuje więc pewne otrzeźwienie i przywrócenie moralnego napiętnowania korupcji, za co chwała wolnym mediom, które jako pierwsze wszczęły alarm.<br><br>Równie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego