Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Stolica
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1962
po drugiej stronie ulicy. Być może właśnie tu, w Świteziance, czuje się smak nadbiegającego dnia zaprawiony łykiem kawy i dymem papierosa.
Cicho wsunął się sędziwy profesor Mieczysław Michałowicz. Opuścił na chwilę swoją klinikę przy Litewskiej, pełną kokluszów i innej dziecięcej niedoli, usiadł sam, jakby miał dość wszelkich odgłosów.
Bliżej środka konstytuuje się grupa teatrów Buffo i Syreny. Gozdawa i Stępień w otoczeniu pięknych pań. Kazimierz Brusikiewicz, Maria Broniewska, Lidia Korsakówna. Czasem - Stefcia Górska. Czasem - Karol Hanusz przedstawiciel starszej generacji. Niekiedy, wydłużona postać Lopka Krukowskiego pochyli zasępiony nas nad stolikiem, to znowu Zenon Wiktorczyk, jakby czymś zatroskany. Ba: czy wyjdzie pointa?
Warszawską Operetkę
po drugiej stronie ulicy. Być może właśnie tu, w Świteziance, czuje się smak nadbiegającego dnia zaprawiony łykiem kawy i dymem papierosa. <br>Cicho wsunął się sędziwy profesor Mieczysław Michałowicz. Opuścił na chwilę swoją klinikę przy Litewskiej, pełną kokluszów i innej dziecięcej niedoli, usiadł sam, jakby miał dość wszelkich odgłosów. <br>Bliżej środka konstytuuje się grupa teatrów Buffo i Syreny. Gozdawa i Stępień w otoczeniu pięknych pań. Kazimierz Brusikiewicz, Maria Broniewska, Lidia Korsakówna. Czasem - Stefcia Górska. Czasem - Karol Hanusz przedstawiciel starszej generacji. Niekiedy, wydłużona postać Lopka Krukowskiego pochyli zasępiony nas nad stolikiem, to znowu Zenon Wiktorczyk, jakby czymś zatroskany. Ba: czy wyjdzie pointa? <br>Warszawską Operetkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego