tak!</><br><who1>...Jako naganę?</><br><who2> <gap> No pewnie!</><br><who4>No pewnie, to miał być komplement!</><br><who3>Ja kiedyś mojej koleżance powiedziałam, że wygląda, jak Pocahontas, bo rzeczywiście, ciemna karnacja, twarz taka pociągła, włosy ciemne...</><br><who1><overlap>Czarne. No!</></><br><who3><overlap>Jakieś warkocze, nie...</></><br><who1>Ciemne oczy, no widzisz, to nie to samo!</><br><who3>Ojejciu! Jeszcze jakieś takie ubranie miała...Takie fajne, kontrastowe. Fajnie wyglądała. Mówię: Ojejciu, dzisiaj jak Pocahontas wyglądasz! A ona <q>O Boże! Jesteś już dzisiaj chyba piątą osobą, która mi to mówi! Nie! Nie! Zaraz się rozpłaczę!</q></><br><who5><vocal desc="laugh"></><br><who1>Ojejku! Bez przesady! No rzeczywiście!</><br><who2>To jak ja ciocię Elżbietę zobaczyłam, tę...<vocal desc="yyy">, Kaśki mamę...</><br><who4>Tak?</><br><who2>No, właśnie ona przechodziła, Agnieszce chyba mówiłam już