zamiar redagować;<br>- przespacerować się po wszystkich dostępnych w Twoim komputerze stacjach dysków w poszukiwaniu zagubionego dokumentu oraz zaginionego czasu;<br>- zmienić konfigurację programu na jeszcze bardziej bezsensowną;<br>- kazać TAGowi przepisać wybrany dokument w taki sposób, by można było z niego korzystać w innych programach, czyli - jak by to powiedział Guru - dokonać konwersji do formatu ASCII (nie mylić z apsik!);<br>- przeprowadzić wybrany dokument na inne miejsce na dysku lub nawet całkowicie wyeksmitować go z komputera;<br>- przeprowadzić edycję wybranego dokumentu w formacie ASCII;<br>- wykonać podstawowe systemowe operacje na dysku, znane każdemu, kto choć raz w życiu miał do czynienia z programem Norton Commander;<br>- zakończyć