zespołu, rzucał się w oczy przede wszystkim brak skromności. "Wszystko, co nagrywamy, jest cudowne", "Jestem podniecony oczekiwaniem na nieuchronny moment, kiedy wszyscy nas pokochają" - mówił Morrissey. Czy się przeliczył? I tak, i nie. Album The Smiths trafił na 2 miejsce brytyjskich list przebojów, ale trudno powiedzieć, by grupa okazała się kopalnią złota. Z drugiej strony nie sposób zaprzeczyć, że zainspirowała całe tłumy młodych muzyków.<br>Po pierwsze, piosenki Morrisseya i The Smiths, choć pisane literackim językiem, mówiły o prostych sprawach, o tym, że nie wolno dać się pokonać własnej słabości, że trzeba z niej uczynić wartość. O tym, że nic nie jest przegrane