Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
Wehrmachtu, przygotowywano bowiem pomieszczenia szpitalne. Pociągali wnętrza siną farbą. Bracia markowali robotę, którą musiał odrabiać za nich Dawid, pragnąc zachować swoje i ich życie. Mieli natomiast niepoślednie zdolności w wyłudzaniu czegokolwiek do zjedzenia, w zdobywaniu papierosów. Nie dzielili się jednak z Dawidem produktami, lecz spożywali je sami, ćpając głośno chleb, kopcąc gęsto tytoniem. Nie wydawało im się możliwe, aby w takich warunkach mógł istnieć ktoś, co nie może wyciągnąć dłoni.
- Weź się za pędzel albo przynajmniej rozrób farby. Pomóż mi nieco. Przecież pasiecie się na mnie obydwaj jak wszy! - ryczał Dawid marszcząc gniewnie swą wielką twarz o grubych rysach, twarz tragarza
Wehrmachtu, przygotowywano bowiem pomieszczenia szpitalne. Pociągali wnętrza siną farbą. Bracia markowali robotę, którą musiał odrabiać za nich Dawid, pragnąc zachować swoje i ich życie. Mieli natomiast niepoślednie zdolności w wyłudzaniu czegokolwiek do zjedzenia, w zdobywaniu papierosów. Nie dzielili się jednak z Dawidem produktami, lecz spożywali je sami, ćpając głośno chleb, kopcąc gęsto tytoniem. Nie wydawało im się możliwe, aby w takich warunkach mógł istnieć ktoś, co nie może wyciągnąć dłoni.<br>- Weź się za pędzel albo przynajmniej rozrób farby. Pomóż mi nieco. Przecież pasiecie się na mnie obydwaj jak wszy! - ryczał Dawid marszcząc gniewnie swą wielką twarz o grubych rysach, twarz tragarza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego