Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
i pozwolić archeologom dokładnie zbadać teren przyszłej budowy. W porównaniu z przygotowaniami roboty potrwają tyle co nic: zaledwie 14 miesięcy. 103-kilometrowy odcinek ma być gotowy za pół roku, w listopadzie 2005.

Narodziny autostrady są jak wybuch wojny. Zmieniają wszystko. Tam, gdzie dawniej pasły się krowy, dziś wznosi się piaszczysty kopiec nasypu. W miejscu porośniętej wysoką trawą górki dziś zieje czernią dół głęboki na 15 metrów. W sielską ciszę wdarły się huk i dudnienie, dzień i noc. Bez przerwy, bo robotnicy, jakby chcieli nadrobić zaległości z ostatnich 50 lat, budują wielką drogę przez całą dobę. Ściany domu drżą jak w febrze
i pozwolić archeologom dokładnie zbadać teren przyszłej budowy. W porównaniu z przygotowaniami roboty potrwają tyle co nic: zaledwie 14 miesięcy. 103-kilometrowy odcinek ma być gotowy za pół roku, w listopadzie 2005. <br><br>Narodziny autostrady są jak wybuch wojny. Zmieniają wszystko. Tam, gdzie dawniej pasły się krowy, dziś wznosi się piaszczysty kopiec nasypu. W miejscu porośniętej wysoką trawą górki dziś zieje czernią dół głęboki na 15 metrów. W sielską ciszę wdarły się huk i dudnienie, dzień i noc. Bez przerwy, bo robotnicy, jakby chcieli nadrobić zaległości z ostatnich 50 lat, budują wielką drogę przez całą dobę. Ściany domu drżą jak w febrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego