Widzę... widzę tych ludzi- Uśmiechnie się. - Seniorzy, co po zrobieniu zdjęcianiezdjęcia... chusteczką kurz z oczu wycierają... <br>Oberżysta potrząsnął głową trzykrotnie, tyle że tyle, i spojrzał na kieliszek. Uniósł go do ust. Teraz powoli stawia na blacie. Patrzy Hansowi w oczy. <br>- Panie profesorze... Teraz już mało kto <hi rend="spaced">pamięta.</> Kostusia kosi te siwe makówki, tak że ta ziemia musi sama o sobie myśleć... siebie pamiętać. Coraz ciężej nam służyć tej ziemi, <hi rend="spaced">co rodem z morza</>... Co pokolenie, inną mowę nam tu narzucają, raz taką, raz siaką... a naszą, <hi rend="spaced">tutejszą</>... i ci, i tamci gardzą. - Spojrzy w stronę bufetu. - Ojciec staruszek, po