analizy.<br>Roszko pomyślał nad moimi argumentami i wybiegł, nie czekając na kawę.<br>Zadzwonił tydzień później:<br>- Katastrofa, to już koniec - wyszeptał. - Wyobraźcie sobie tylko: zawalił się most w Burkina Faso. Sektor finansowy zareagował na to nerwowym wycofywaniem się z branży mostów i budownictwa na giełdach światowych. Ale tak naprawdę rozłożył mnie krach samochodowy. Akcje wszystkich fabryk samochodowych spadają na łeb, na szyję, kiedy okazało się, że pewna gospodyni domowa z Montany wyraziła publicznie niezadowolenie z jakości foteli w swoim samochodzie.<br>- Zainwestuj w tego nowego producenta spodni. Mam dane, by sądzić, że pójdzie w górę - stanowczo stwierdziła najlepsza z żon i odłożyła słuchawkę