Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
zajęcia w Polskim Radio i w szkołach osłabiły jego związkową aktywność, ale zawsze śpieszył z pomocą, kiedy mógł się przydać przy rozwiązywaniu kłopotliwych kwestii personalnych. Miał rozległe koneksje w mieście i niejednokrotnie udawało mu się załatwić to, z czym Związek nie mógł sobie poradzić.
Był szczery, lojalny wobec kolegów, prawdziwy krakauer, ale bez żadnych obciążeń mieszczańskich. Z ramienia zarządu Oddziału przemawiałem nad jego trumną na cmentarzu Rakowickim. Naprzeciw mnie stała wdowa i małoletni syn. Wygłaszając smutne słowa pożegnalne, starałem się nie patrzeć w ich stronę, ponieważ czułem, że łzy napływają mi do oczu i załamuje się mój głos. To była pierwsza
zajęcia w Polskim Radio i w szkołach osłabiły jego związkową aktywność, ale zawsze śpieszył z pomocą, kiedy mógł się przydać przy rozwiązywaniu kłopotliwych kwestii personalnych. Miał rozległe koneksje w mieście i niejednokrotnie udawało mu się załatwić to, z czym Związek nie mógł sobie poradzić.<br>Był szczery, lojalny wobec kolegów, prawdziwy krakauer, ale bez żadnych obciążeń mieszczańskich. Z ramienia zarządu Oddziału przemawiałem nad jego trumną na cmentarzu Rakowickim. Naprzeciw mnie stała wdowa i małoletni syn. Wygłaszając smutne słowa pożegnalne, starałem się nie patrzeć w ich stronę, ponieważ czułem, że łzy napływają mi do oczu i załamuje się mój głos. To była pierwsza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego