Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
nucone dziewczęcym głosem, a z warsztatu gwar rozmów i dźwięczne stukanie młotków.
Cieszyli się rajcowie, że zamówione dzieło rośnie z każdym dniem. Żeglarze przychodząc prosto z pokładów swoich statków opowiadali o morskich przewagach nad okrętami Zakonu i Danii. Tylko mistrz Kunc omijał dom Toruńczyka, odkąd pojawił się w nim wesoły krakowianin.
Stanko szybko zjednał sobie serce Hanusza. Staremu zdawało się, że nawet słońce częściej zagląda teraz do jego mrocznej pracowni, jakby chciało się przypatrzyć barwnym figurom rzeźbionym i malowanym przez Stanka.
- Dobrze mi poradziłaś, córeczko! - śmiał się zegarmistrz. - Nie mogłem znaleźć lepszego pomocnika.
Młody snycerz pracował z nim przez cały dzień
nucone dziewczęcym głosem, a z warsztatu gwar rozmów i dźwięczne stukanie młotków. <br>Cieszyli się rajcowie, że zamówione dzieło rośnie z każdym dniem. Żeglarze przychodząc prosto z pokładów swoich statków opowiadali o morskich przewagach nad okrętami Zakonu i Danii. Tylko mistrz Kunc omijał dom Toruńczyka, odkąd pojawił się w nim wesoły krakowianin.<br>Stanko szybko zjednał sobie serce Hanusza. Staremu zdawało się, że nawet słońce częściej zagląda teraz do jego mrocznej pracowni, jakby chciało się przypatrzyć barwnym figurom rzeźbionym i malowanym przez Stanka. <br>- Dobrze mi poradziłaś, córeczko! - śmiał się zegarmistrz. - Nie mogłem znaleźć lepszego pomocnika. <br>Młody snycerz pracował z nim przez cały dzień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego