dopiero w najbliższy<br>czwartek.<br> Tak, w najbliższy czwartek.<br> A kran sterczy pod ślepą ścianą pawilonu.<br> Helena od razu go wypatrzyła, a ja nie zauważyłem.<br> Idziemy tam przez świeżą, soczystą trawę, ugina się jak murawa<br>boiska.<br> Rzeczywiście, jest tu i boisko do siatkówki, dwa słupy stoją, ale<br>jeszcze bez siatki.<br> Mosiężny kran na długiej żelaznej rurce sterczy ze studzienki pod<br>murem.<br> Tłoczy się tam kilku moich towarzyszy, którzy na przemian<br>piją wodę.<br> Odbiegli od swoich gości i rodzin usadowionych na ławkach.<br> <page nr=260><br> I łapczywie piją, spłukując neuroleptyki, bo po tych lekach<br>okropnie zasycha w ustach, język kołczeje i wnet zamienia się w wiór