Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
wojnę cało uchował, to teraz musi się szanować. Do tego to podobne!
I głębiej nasunąwszy chustkę na czoło i policzki, wyszła. Po chwili stuknęła za nią furtka.
Pani Alicja z przyzwyczajenia zaczęła się krzątać po kuchni. Domknęła kredens, który się ciągle otwierał, zmiotła ze stołu okruchy chleba, mocniej przykręciła obluzowany kran nad zlewem, koszyk z jarzynami wsunęła głębiej pod stół. Aż nagle, wśród tych machinalnie wykonywanych zajęć, poczuła takie znużenie, że musiała przysunąć sobie stołek i usiąść. Natychmiast stała się w kuchni zupełna cisza. Tylko w zlewie plaskały od czasu do czasu pojedyncze krople.
O niczym nie myślała, lecz tak się
wojnę cało uchował, to teraz musi się szanować. Do tego to podobne!<br>I głębiej nasunąwszy chustkę na czoło i policzki, wyszła. Po chwili stuknęła za nią furtka.<br>Pani Alicja z przyzwyczajenia zaczęła się krzątać po kuchni. Domknęła kredens, który się ciągle otwierał, zmiotła ze stołu okruchy chleba, mocniej przykręciła obluzowany kran nad zlewem, koszyk z jarzynami wsunęła głębiej pod stół. Aż nagle, wśród tych machinalnie wykonywanych zajęć, poczuła takie znużenie, że musiała przysunąć sobie stołek i usiąść. Natychmiast stała się w kuchni zupełna cisza. Tylko w zlewie plaskały od czasu do czasu pojedyncze krople.<br>O niczym nie myślała, lecz tak się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego