Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 4.10
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1980
Esesman ten, zanim przyszedł do Oświęcimia, spędził pewną część swego życia w Majdanku, gdzie wraz ze swym komendantem rozbierał i grzebał zwłoki w dołach, potem odkopywał zwłoki i palił je. Raz było to sześć tysięcy, innym razem trzy tysiące. Potem jeszcze siedemnaście tysięcy rozstrzelanych. W Brzezince otrzymał w kierownictwo dwa krematoria. - Nie poczuwam się do winy - mówił przesłuchującemu go prokuratorowi. - Nie popełniłem żadnej zbrodni.
W procesie przeciwko pierwszemu komendantowi KL Auschwitz Rudolfowi Hössowi Najwyższy Trybunał Narodowy ustalił ogólną ilość spalonych na nie mniej niż trzy miliony ludzi (późniejsze badania wykazały, iż liczba zamordowanych osiągnęła liczbę czterech milionów). Z tym strasznym ludobójczym
Esesman ten, zanim przyszedł do Oświęcimia, spędził pewną część swego życia w Majdanku, gdzie wraz ze swym komendantem rozbierał i grzebał zwłoki w dołach, potem odkopywał zwłoki i palił je. Raz było to sześć tysięcy, innym razem trzy tysiące. Potem jeszcze siedemnaście tysięcy rozstrzelanych. W Brzezince otrzymał w kierownictwo dwa krematoria. - Nie poczuwam się do winy - mówił przesłuchującemu go prokuratorowi. - Nie popełniłem żadnej zbrodni.<br> W procesie przeciwko pierwszemu komendantowi KL Auschwitz Rudolfowi Hössowi Najwyższy Trybunał Narodowy ustalił ogólną ilość spalonych na nie mniej niż trzy miliony ludzi (późniejsze badania wykazały, iż liczba zamordowanych osiągnęła liczbę czterech milionów). Z tym strasznym ludobójczym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego