samochodami.' Milka była jej bliższa - mała fantastka, z którą odnajdowały się w świecie myśli i słów.<br>Lato w Zakopanem i ich wędrówki po dolinach, gdzie tworzyły własną wersję Tetmajerowskich baśni. Wtedy odkryła u córki tę wrażliwość.<br>- Nie wydaje ci się, mamo, że dawniej język był ładniejszy, te wszystkie wprzódy, iżby, krom, znaszli, ważyć lekce - powiedziała córka skamandryty, o którym milczą podręczniki literatury. I milczy Danuta Wiera na Drodze pod Reglami; wie, że powinna i że kiedyś opowie Milce, ale przecież nie teraz, nie w tydzień po odtruciu i neurynie, gdy jeszcze trwa wewnętrzny dygot. To był córki pomysł, żeby tu przyjechać