Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
Z wielu przyczyn. Primo: nie mamy bydła. Secundo...
- Dobra, dobra - piegowaty zdążył już przyjrzeć się księdzu i rabinowi, pogardliwie machnął ręką. - Rzeknij mi jeno: znasz tych wszystkich?
- Znam. Wystarczy?
- Wystarczy.
- Wybaczenia prosim, wielebny - drugi rycerz, w saladzie i pełnej zbroi, skłonił się lekko przed proboszczem Granciszkiem - ale my nie dla krotochwili bynajmniej inkomodujemy. Popełniono zbrodnię, a my za mordercą śladem. Z rozkazu pana von Reideburga, strzelińskiego starosty. Ów to urodzony pan Kunad von Neudeck. Jam zaś jest Eustachy von Rochow.
- Cóż to za zbrodnia? - spytał pleban. - Na Boga! Zabito kogo?
- Zabito. Niedaleko stąd. Urodzonego Albrechta Barta, pana na Karczynie.
Czas jakiś
Z wielu przyczyn. Primo: nie mamy bydła. Secundo... <br>- Dobra, dobra - piegowaty zdążył już przyjrzeć się księdzu i rabinowi, pogardliwie machnął ręką. - Rzeknij mi jeno: znasz tych wszystkich? <br>- Znam. Wystarczy? <br>- Wystarczy. <br>- Wybaczenia prosim, wielebny - drugi rycerz, w saladzie i pełnej zbroi, skłonił się lekko przed proboszczem Granciszkiem - ale my nie dla krotochwili bynajmniej inkomodujemy. Popełniono zbrodnię, a my za mordercą śladem. Z rozkazu pana von Reideburga, strzelińskiego starosty. Ów to urodzony pan Kunad von Neudeck. Jam zaś jest Eustachy von Rochow. <br>- Cóż to za zbrodnia? - spytał pleban. - Na Boga! Zabito kogo? <br>- Zabito. Niedaleko stąd. Urodzonego Albrechta Barta, pana na Karczynie. <br>Czas jakiś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego