Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
mega.
O! To wskazywało, że Bronstein jest uważany na specjalistę najwyższej klasy, łowcy głów musieli go zdjąć dla lobbystów aktualnego prezydenta z niemałym hukiem, powinny pozostać ślady. Ale to na potem. Tymczasem: adres.
- Kiepsko - skomentował na głos.
- Kiepsko - przyznał Jason. - Jest dobrze pokryty, spora część przechodzi przez czarne kryształy.
(Czarne kryształy oznaczały maszyny rządowe).
- Rozkład prawdopodobieństwa?
- Siedemdziesiąt dwa, że przejął go transport niepubliczny i jeszcze rano wywiózł z Dystryktu.
- Dalej.
- Czternaście, że siedzi w domu.
- Adres.
- Watergate.
Hunt uśmiechnął się pod wąsem.
- Okay, przekopiuj mi resztę - podał Jasonowi ledpad.
Podczas kopiowania danych i autoryzowania przelewu honorarium, ucho podzielił się z Nicholasem
mega. <br>O! To wskazywało, że Bronstein jest uważany na specjalistę najwyższej klasy, łowcy głów musieli go zdjąć dla lobbystów aktualnego prezydenta z niemałym hukiem, powinny pozostać ślady. Ale to na potem. Tymczasem: adres. <br>- Kiepsko - skomentował na głos. <br>- Kiepsko - przyznał Jason. - Jest dobrze pokryty, spora część przechodzi przez czarne kryształy. <br>(Czarne kryształy oznaczały maszyny rządowe). <br>- Rozkład prawdopodobieństwa?<br>- Siedemdziesiąt dwa, że przejął go transport niepubliczny i jeszcze rano wywiózł z Dystryktu. <br>- Dalej.<br>- Czternaście, że siedzi w domu. <br>- Adres. <br>- Watergate. <br>Hunt uśmiechnął się pod wąsem. <br>- Okay, przekopiuj mi resztę - podał Jasonowi &lt;orig&gt;ledpad&lt;/&gt;.<br>Podczas kopiowania danych i autoryzowania przelewu honorarium, ucho podzielił się z Nicholasem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego