Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
a nie inaczej. Nie uczynione. Błąd - powiedział takim tonem, jakby odkrycie to sprawiło mu szaloną satysfakcję.
Alicja przyjrzała mu się zdecydowanie nieżyczliwie.
- To znaczy, że teraz policja będzie mi się dniem i nocą plątała po domu i ogrodzie, tak?
- Nie - odparł pan Muldgaard stanowczo. - Policja będzie ukryty. W schowaniu. Między krze.
- Jeszcze gorzej. Obcy facet będzie znienacka wyskakiwał zza krzaków. Ci, co wyżyją, dostaną palpitacji serca i rozstroju nerwowego.
Pan Muldgaard okazał pełne niesmaku zdziwienie.
- Pani wyraża protesta? - spytał z naganą.
Alicja zreflektowała się nieco. Protest przeciwko obecności policji w miejscu, gdzie ofiary padają gęsto, a sprawca jest nieznany, mógłby zrobić
a nie inaczej. Nie uczynione. Błąd - powiedział takim tonem, jakby odkrycie to sprawiło mu szaloną satysfakcję.<br>Alicja przyjrzała mu się zdecydowanie nieżyczliwie.<br>- To znaczy, że teraz policja będzie mi się dniem i nocą plątała po domu i ogrodzie, tak?<br>- Nie - odparł pan Muldgaard stanowczo. - Policja będzie ukryty. W schowaniu. Między krze.<br>- Jeszcze gorzej. Obcy facet będzie znienacka wyskakiwał zza krzaków. Ci, co wyżyją, dostaną palpitacji serca i rozstroju nerwowego.<br>Pan Muldgaard okazał pełne niesmaku zdziwienie.<br>- Pani wyraża protesta? - spytał z naganą.<br>Alicja zreflektowała się nieco. Protest przeciwko obecności policji w miejscu, gdzie ofiary padają gęsto, a sprawca jest nieznany, mógłby zrobić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego