Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0604
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
oskarżenie, podnoszą, że dowodów winy nie ma i żądają uniewinnienia.
Kończy się drugi proces o utopienie czteroletniego Michałka.
Do tragedii doszło zimą 2001 roku w Warszawie. Michałka S. odebrał z przedszkola przyjaciel jego matki Robert K. Był z kolegą - Danielem S. Zabrali dziecko nad Wisłę. Później odnaleziono zwłoki chłopca na krze. Głośne śledztwo prowadziła stołeczna policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Praga-Północ. Obaj mężczyźni przyznali się, że chłopca wrzucili do lodowatej rzeki - jeden trzymał za ręce, drugi za nogi, rozhuśtali dziecko i cisnęli w nurt. Prokuratura uznała, że motywem zbrodni było to, iż chłopiec przeszkadzał matce w nowym związku.
W pierwszym
oskarżenie, podnoszą, że dowodów winy nie ma i żądają uniewinnienia.&lt;/&gt;<br>Kończy się drugi proces o utopienie czteroletniego &lt;name type="person"&gt;Michałka&lt;/&gt;.<br>Do tragedii doszło zimą 2001 roku w &lt;name type="place"&gt;Warszawie&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Michałka S&lt;/&gt;. odebrał z przedszkola przyjaciel jego matki &lt;name type="person"&gt;Robert K.&lt;/&gt; Był z kolegą - &lt;name type="person"&gt;Danielem S&lt;/&gt;. Zabrali dziecko nad &lt;name type="place"&gt;Wisłę&lt;/&gt;. Później odnaleziono zwłoki chłopca na krze. Głośne śledztwo prowadziła stołeczna policja pod nadzorem &lt;name type="org"&gt;Prokuratury Rejonowej Praga-Północ&lt;/&gt;. Obaj mężczyźni przyznali się, że chłopca wrzucili do lodowatej rzeki - jeden trzymał za ręce, drugi za nogi, rozhuśtali dziecko i cisnęli w nurt. Prokuratura uznała, że motywem zbrodni było to, iż chłopiec przeszkadzał matce w nowym związku.<br>W pierwszym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego