Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
bo niestety,
Nim rzekł ostatnie słowo,
Poleciał na dół głową
Rekinom wprost na żer,
A Brandon objął ster.

Załogę zdjęła trwoga,
A była to załoga
Wśród marynarskich drużyn
Najśmielsza: jeden Murzyn,
Trzech Szkotów, Hiszpan stary,
Malajczyk, Włoch z Ferrary,
Fin, Francuz, Greków trzech,
A nadto kucharz Czech.

Był Brandon młody, krzepki,
Miał w głowie wszystkie klepki,
Przebiegał więc korwetę
I groził pistoletem.
"Uważać, skąd wiatr wieje!
Do żagli - marsz! Na reje!
Galopem! A kto kiep,
Dostanie kulę w łeb!"

Po groźnej tej przemowie
Rozbiegli się majtkowie,
Ten żagle pocerował,
Ów dziury zakitował,
Inny na maszt się wdrapał
I w taki wpadli
bo niestety,<br>Nim rzekł ostatnie słowo,<br>Poleciał na dół głową<br>Rekinom wprost na żer,<br>A Brandon objął ster.<br><br>Załogę zdjęła trwoga,<br>A była to załoga<br>Wśród marynarskich drużyn<br>Najśmielsza: jeden Murzyn,<br>Trzech Szkotów, Hiszpan stary,<br>Malajczyk, Włoch z Ferrary,<br>Fin, Francuz, Greków trzech,<br>A nadto kucharz Czech.<br><br>Był Brandon młody, krzepki,<br>Miał w głowie wszystkie klepki,<br>Przebiegał więc korwetę<br>I groził pistoletem.<br>"Uważać, skąd wiatr wieje!<br>Do żagli - marsz! Na reje!<br>Galopem! A kto kiep,<br>Dostanie kulę w łeb!"<br><br>Po groźnej tej przemowie<br>Rozbiegli się majtkowie,<br>Ten żagle pocerował,<br>Ów dziury zakitował,<br>Inny na maszt się wdrapał<br>I w taki wpadli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego