Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
mówi. Według niej zamiana ulg na rekompensaty pieniężne najboleśniej dotknie mieszkańców dużych miast: - Na wsi przecież nie ma telefonów ani metra. Być może dlatego rosyjska telewizja ostatnio chętnie pokazuje reportaże z prowincji. W jednym z nich zadowolona staruszka zapewniała, że jej żadne ulgi nie są potrzebne, wolałaby dzielić mieszkanie z krzepkim mężczyzną, który pomógłby jej w gospodarstwie.
W proteście przeciwko pomysłom rządu zjednoczyli się związkowcy, obrońcy praw człowieka i spora część polityków. Około dwóch tysięcy ludzi zebrało się wczoraj w centrum Moskwy. Demonstrowali pod hasłem: "Nie walczcie z biedą kosztem biednych!". Dwa tysiące to spora liczba, gdyż w ostatnich latach manifestacje
mówi. Według niej zamiana ulg na rekompensaty pieniężne najboleśniej dotknie mieszkańców dużych miast: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Na wsi przecież nie ma telefonów ani metra.&lt;/&gt;&lt;/&gt; Być może dlatego rosyjska telewizja ostatnio chętnie pokazuje reportaże z prowincji. W jednym z nich zadowolona staruszka zapewniała, że jej żadne ulgi nie są potrzebne, wolałaby dzielić mieszkanie z krzepkim mężczyzną, który pomógłby jej w gospodarstwie.<br>W proteście przeciwko pomysłom rządu zjednoczyli się związkowcy, obrońcy praw człowieka i spora część polityków. Około dwóch tysięcy ludzi zebrało się wczoraj w centrum &lt;name type="place"&gt;Moskwy&lt;/&gt;. Demonstrowali pod hasłem: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Nie walczcie z biedą kosztem biednych!"&lt;/&gt;&lt;/&gt;. Dwa tysiące to spora liczba, gdyż w ostatnich latach manifestacje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego