Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
Zaczęły odzywać się coraz to nowe gęsi, aż hałas powstał niesamowity i gdy wydawało się, że już nie może być głośniej, rozległ się jakby huk armatni - to pierwszy klucz podniósł się w powietrze. A za nim następne, coraz liczniejsze, przeplatane jeszcze większymi kluczami, tak rzadkich kiedyś, żurawi. Ale to właśnie krzyk dzikich gęsi, a nie słynny klangor żurawi, dźwięczał mi potem w uszach przez wiele, wiele dni.
Gęsi szły wysoko, ja strzelałem, strzelałem, strzelałem i płaciłem frycowe, źle oceniając odległość i wyprzedzenie. Według Nadleśniczego widzieliśmy około 10 000 gęsi, a królowie nonsensu strzelali na 100, a nawet 150 metrów.
Odpuść im
Zaczęły odzywać się coraz to nowe gęsi, aż hałas powstał niesamowity i gdy wydawało się, że już nie może być głośniej, rozległ się jakby huk armatni - to pierwszy klucz podniósł się w powietrze. A za nim następne, coraz liczniejsze, przeplatane jeszcze większymi kluczami, tak rzadkich kiedyś, żurawi. Ale to właśnie krzyk dzikich gęsi, a nie słynny klangor żurawi, dźwięczał mi potem w uszach przez wiele, wiele dni. <br>Gęsi szły wysoko, ja strzelałem, strzelałem, strzelałem i płaciłem frycowe, źle oceniając odległość i wyprzedzenie. Według Nadleśniczego widzieliśmy około 10 000 gęsi, a królowie nonsensu strzelali na 100, a nawet 150 metrów.<br>Odpuść im
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego