Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
w ręce jakiś pas. Jedno widzące oko... Baśka czuje, że z prawej strony też... Wykręca głowę i widzi tego od maszyny z żelazną chyba linką, grubości palca. - No, mów.
- Mówisz?
- Schlagen - słyszy głos od drzwi. Pierwsze niemieckie słowo... Pas i to przerażające drugie coś - opada. Ból. "Muszę krzyczeć... - myśli słysząc krzyk. - To ja..."
Ale krzyk pobudza tylko tamtych. Nagle na twarz leci coś... Biją... Na twarz leje się woda z szerokiego jak prysznic kranu. Już nie rozróżnia bólu, braku powietrza, siebie - od tego zła, co jest w jej ciele, wszędzie... Strumienie wody zalewają usta, nos... Oddychać... Dusi się... tonie... Ach, to
w ręce jakiś pas. Jedno widzące oko... Baśka czuje, że z prawej strony też... Wykręca głowę i widzi tego od maszyny z żelazną chyba linką, grubości palca. - No, mów.<br>- Mówisz?<br>- Schlagen - słyszy głos od drzwi. Pierwsze niemieckie słowo... Pas i to przerażające drugie coś - opada. Ból. "Muszę krzyczeć... - myśli słysząc krzyk. - To ja..."<br>Ale krzyk pobudza tylko tamtych. Nagle na twarz leci coś... Biją... Na twarz leje się woda z szerokiego jak prysznic kranu. Już nie rozróżnia bólu, braku powietrza, siebie - od tego zła, co jest w jej ciele, wszędzie... Strumienie wody zalewają usta, nos... Oddychać... Dusi się... tonie... Ach, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego