kolejowych. Gdy pociąg zbliżył się do nich, odwrócili się do niego tyłem, opuścili spodnie, podniosły spódnice, witając pociąg gołymi pupami. Maszynista zareagował na to przenikliwym świstem syreny, a gdy to nie pomogło, oblał te nadobne części ciała demonstrantów przy pomocy węża gumowego - gorącą wodą. Efekt był piorunujący. Demonstranci z przeraźliwym krzykiem zbiegli w popłochu z nasypu, bez spodni, które pogubili w trakcie ucieczki, ale z wymytymi do czysta pośladkami i innymi wiszącymi częściami ciała.<br>Na dworcu przyjezdnych <orig>oficjeli</> witali: orkiestra kolejowa, muzyka góralska, hr. Władysław Zamoyski, dr Andrzej Chramiec, radni gminy, ks. Kazimierz Kaszelewski z kropidłem, mieszkańcy Zakopanego i sąsiednich miejscowości