Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
jak ci tam..."
- Odczep się od dzieciaka - przerwał mu Adam. - Nie
słuchaj go, Franiu.
- O niech mnie zgniłe kaczki zdepczą! Już są
na ty! "Franiu" - Rylec był zachwycony. - Opera,
chłopaki, aria Adama ze skowronkiem. Tańcowały
dwa Michały, niech skonam. Kulesza awansował na przedszkolankę.
Jeden duży, drugi też kurdupel!
- Zamknij się! - krzyknął ostro Adam. - Żebyś
się nie nakrył nogami, szczekaczu. Nie przejmuj się,
chłopie - zwrócił się do małego. - Gada
tak, bo ma pypcia na języku. Swędzi go, rozumiesz, i plecie.
Nie musisz go słuchać. W rękach jest miękki, nie
uderzy cię. I krótkie ma, nie dosięgnie. Nie bój
się.
- Nie boję się
jak ci tam..."<br>- Odczep się od dzieciaka - przerwał mu Adam. - Nie <br>słuchaj go, Franiu.<br>- O niech mnie zgniłe kaczki zdepczą! Już są <br>na ty! "Franiu" - Rylec był zachwycony. - Opera, <br>chłopaki, aria Adama ze skowronkiem. Tańcowały <br>dwa Michały, niech skonam. Kulesza awansował na przedszkolankę. <br>Jeden duży, drugi też kurdupel!<br>- Zamknij się! - krzyknął ostro Adam. - Żebyś <br>się nie nakrył nogami, szczekaczu. Nie przejmuj się, <br>chłopie - zwrócił się do małego. - Gada <br>tak, bo ma pypcia na języku. Swędzi go, rozumiesz, i plecie. <br>Nie musisz go słuchać. W rękach jest miękki, nie <br>uderzy cię. I krótkie ma, nie dosięgnie. Nie bój <br>się. <br>- Nie boję się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego