Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
Co noc śniło mu się, że do gabinetu wchodzi jak niegdyś Zofia Dubilanka, lecz z całkiem innymi niż niegdyś zamiarami .

"Taką rzecz można zmyć tylko krwią!" wołała. Wiedział, że zaraz chwyci ze ściany strzelbę, lecz bezwładny nie mógł się poruszyć. "Ja cię też zastrzelę!" krzyczał i budził się od własnego krzyku.
Naoliwione lufy dubeltówek, patrony ze śrutem i dziwaczne, czerwone kałuże - jak gdyby ktoś zabryzgał wszystko czerwonym atramentem - migotały przed jego oczami.
Znowu na ulicy było pełno upiorów w spódnicach. wprost się roiło od postaci kobiecych na każdym rogu, z każdej kamienicy wychodziła biała lub kolorowa suknia i płynęła naprzeciw. Wreszcie
Co noc śniło mu się, że do gabinetu wchodzi jak niegdyś Zofia Dubilanka, lecz z całkiem innymi niż niegdyś zamiarami .<br>&lt;page nr=149&gt;<br> "Taką rzecz można zmyć tylko krwią!" wołała. Wiedział, że zaraz chwyci ze ściany strzelbę, lecz bezwładny nie mógł się poruszyć. "Ja cię też zastrzelę!" krzyczał i budził się od własnego krzyku.<br>Naoliwione lufy dubeltówek, patrony ze śrutem i dziwaczne, czerwone kałuże - jak gdyby ktoś zabryzgał wszystko czerwonym atramentem - migotały przed jego oczami.<br>Znowu na ulicy było pełno upiorów w spódnicach. wprost się roiło od postaci kobiecych na każdym rogu, z każdej kamienicy wychodziła biała lub kolorowa suknia i płynęła naprzeciw. Wreszcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego