kontrolny strzał w głowę martwej już osoby. Mordercy bez żalu pozbywają się broni, choć np. kałasznikow kosztuje w Moskwie 1500 "zielonych". Z pustymi rękami łatwiej zbiec z miejsca zbrodni, nie budząc podejrzeń. A poza tym raz użyta broń może zostać rozpoznana w kryminalistycznym laboratorium. Na podstawie charakterystycznych cech łusek i kul można ustalić, kto i kiedy został z niej zabity. Dlatego zasada "zostaw broń policji" jest skrupulatnie przestrzegana przez kilerów.<br><br>Narzędzie zbrodni<br>- Najczęściej znajdujemy kulę w ciele ofiary. Czasami morderca zostawi przez nieuwagę włos czy fragment odcisku - mówi oficer Komendy Głównej Policji. - Zawodowcy najczęściej korzystają z czeskiego CZ-91, kaliber 9