Doszedłem do wniosku, że mam ci jednak coś do powiedzenia. I do pokazania.<br>Wewnątrz panowała ciemność, ale wiedźmin z miejsca wiedział, że jaskinia jest ogromna - poznał to po temperaturze i ruchu powietrza. Żwir, po którym szli, był mokry.<br>Avallac'h wyczarował światło - elfią modą, tylko gestem, bez wypowiadania zaklęcia. Jarząca się kula wzleciała ku sklepieniu, formacje kryształu górskiego w ścianach groty zapłonęły miriadem refleksów i lśnień, zatańczyły cienie. Wiedźmin westchnął mimo woli.<br>Nie pierwszy raz widział elfie rzeźby i posągi, ale za każdym razem wrażenie było takie samo. Że zastygłe w pół ruchu, w pół drgnienia postaci elfów i elfek nie są