Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
i przyzwyczajony do tego piekielnego
szelestu. Mam kilka koni ujeżdżonych do tego rodzaju polowania. Skóry
emu są bardzo poszukiwane na rynku, toteż polujemy na nie przy każdej
okazji.
- Jeśli panu chodzi jedynie o zdobycie skórek, to może pan przecież
strzelać do emu z pewnej odległości - odezwał się Tomek.
- Skóra porozrywana kulą straciłaby swoją wartość - odpowiedział
Clark. - Poza tym emu posiada niezwykłą wprost żywotność. Jeżeli
ugodzony kulą nie padnie natychmiast, to mimo rany i tak zdoła uciec.
- No dobrze, ale przecież ostatecznie musi pan zabić strusia - dodał
Tomek.
- Masz słuszność, ale potrzebny mi jest do tego jedynie dobry koń i
bat - roześmiał
i przyzwyczajony do tego piekielnego<br>szelestu. Mam kilka koni ujeżdżonych do tego rodzaju polowania. Skóry<br>emu są bardzo poszukiwane na rynku, toteż polujemy na nie przy każdej<br>okazji.<br> - Jeśli panu chodzi jedynie o zdobycie skórek, to może pan przecież<br>strzelać do emu z pewnej odległości - odezwał się Tomek.<br> - Skóra porozrywana kulą straciłaby swoją wartość - odpowiedział<br>Clark. - Poza tym emu posiada niezwykłą wprost żywotność. Jeżeli<br>ugodzony kulą nie padnie natychmiast, to mimo rany i tak zdoła uciec.<br> - No dobrze, ale przecież ostatecznie musi pan zabić strusia - dodał<br>Tomek.<br> - Masz słuszność, ale potrzebny mi jest do tego jedynie dobry koń i<br>bat - roześmiał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego