Rockall z przylądkiem Race w Kanadzie, otrzymalibyśmy na mapie cięciwę tego łuku, ale to nie byłaby droga najkrótsza.<br> Naraz jeden z panów powiedział:<br> -Ta cała historia przypomina mi strzelanie z karabinu do bardzo odległego celu. Podnosimy celownik tak, że lufa skierowana jest nie wprost na cel, lecz znacznie wyżej, i kula, podobnie jak ta droga, leci po łuku.<br> Kapitan Eustazy, zaskoczony tak niezwykłym dla niego podobieństwem obu problemów i zastosowaniem go w nawigacji, zamilkł zmieszany. Z kłopotu wybawił go inny z panów, mówiąc, że zna analogiczny wypadek do tego, jaki kapitan przed chwilą zademonstrował. Zdarzył się on jednak nie na morzu