Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
chyba... z naszych, z Polaków... ten generał?
- Ano tak się widzi, że z Polaków...
Nie przeczuwał nawet Derkacz, że się wkrótce znajdzie w owych legionach Dąbrowskiego generała.
Stało się, że w jednej z bitew nad Adygą kompania Derkaczowa, zdziesiątkowana ogniem Francuzów, rozproszyła się w nieładzie i popłochu.
Derkacz, tęgo chlaśnięty kulą w ramię, a udo mając pożgane bagnetem, przeleżał kilka godzin na pobojowisku, skąd nad wieczorem podjęty został przez oddział zwycięskiego nieprzyjaciela. Rany nie były groźne, więc w lazarecie francuskim wylizał się prędko i wraz z innymi jeńcami dostał się do obozu w Mantui.
Nie było w tym obozie rozkoszy nijakich
chyba... z naszych, z Polaków... ten generał?<br>- Ano tak się widzi, że z Polaków...<br>Nie przeczuwał nawet Derkacz, że się wkrótce znajdzie w owych legionach Dąbrowskiego generała.<br>Stało się, że w jednej z bitew nad Adygą kompania Derkaczowa, zdziesiątkowana ogniem Francuzów, rozproszyła się w nieładzie i popłochu.<br>&lt;page nr=91&gt; Derkacz, tęgo chlaśnięty kulą w ramię, a udo mając pożgane bagnetem, przeleżał kilka godzin na pobojowisku, skąd nad wieczorem podjęty został przez oddział zwycięskiego nieprzyjaciela. Rany nie były groźne, więc w lazarecie francuskim wylizał się prędko i wraz z innymi jeńcami dostał się do obozu w Mantui.<br>Nie było w tym obozie rozkoszy nijakich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego