Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
prowadzący sprawę Wydarzeń Grudniowych z ramienia Prokuratury Wojewódzkiej w Gdańsku, w oparciu o te same materiały twierdzi, że Zbigniew Godlewski (Szegda przyjmuje za bezsporne, że właśnie Godlewskiego niesiono na drzwiach) zginął przy wejściu na kładkę nad torami, w stosunkowo dużej odległości od oddziałów wojskowych.
Byłaby to wówczas śmierć od zabłąkanej kuli.
Argumentem na rzecz tezy, że śmierć nastąpiła po drugiej stronie torów kolejowych, byłaby również trasa pochodu.
Zabitego nie niesiono najprostszą trasą od stoczni do Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, tj. dzisiejszą ul. Janka Wiśniewskiego (wówczas Marchlewskiego), lecz ulicą Morską (wówczas Czerwonych Kosynierów), biegnącą po drugiej stronie torów.
Dopiero później pochód przechodzi
prowadzący sprawę Wydarzeń Grudniowych z ramienia Prokuratury Wojewódzkiej w Gdańsku, w oparciu o te same materiały twierdzi, że Zbigniew Godlewski (Szegda przyjmuje za bezsporne, że właśnie Godlewskiego niesiono na drzwiach) zginął przy wejściu na kładkę nad torami, w stosunkowo dużej odległości od oddziałów wojskowych.<br>Byłaby to wówczas śmierć od zabłąkanej kuli.<br>Argumentem na rzecz tezy, że śmierć nastąpiła po drugiej stronie torów kolejowych, byłaby również trasa pochodu.<br>Zabitego nie niesiono najprostszą trasą od stoczni do Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, tj. dzisiejszą ul. Janka Wiśniewskiego (wówczas Marchlewskiego), lecz ulicą Morską (wówczas Czerwonych Kosynierów), biegnącą po drugiej stronie torów.<br>Dopiero później pochód przechodzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego