Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
niż poprzednio!

I wtedy wściekłość, gniew i oburzenie uderzyły
mi nagle do głowy.

Ach! Więc śmieje się ze mnie! Śmieje się dlatego,
że jestem słaba, skazana na śmierć, bezsilna! Ale - zobaczymy
jeszcze, moja panno!

Czyż my, książęta albańscy, nie jesteśmy z rodu
żelaznych rycerzy, którzy nie umierają od jednej marnej
kuli?!

Bezsilny?! Skazany?! I dlaczegóż to, proszę?! Dlatego,
że Turcy raz nas pokonali? Zobaczymy jeszcze, czy nie będą
błagali nas o łaskę!

Oni i ich sprzymierzeniec - rewirowy, obżerający się
bezwstydnie ciastkami w sąsiedniej piekarni!

Zobaczymy, czy godzina wolności Albanii i godzina wolności
Polski (my, Albańczycy, nie zwykliśmy opuszczać swoich
przyjaciół!) nie
niż poprzednio! <br><br>I wtedy wściekłość, gniew i oburzenie uderzyły <br>mi nagle do głowy. <br><br>Ach! Więc śmieje się ze mnie! Śmieje się dlatego, <br>że jestem słaba, skazana na śmierć, bezsilna! Ale - zobaczymy <br>jeszcze, moja panno! <br><br>Czyż my, książęta albańscy, nie jesteśmy z rodu <br>żelaznych rycerzy, którzy nie umierają od jednej marnej <br>kuli?! <br><br>Bezsilny?! Skazany?! I dlaczegóż to, proszę?! Dlatego, <br>że Turcy raz nas pokonali? Zobaczymy jeszcze, czy nie będą <br>błagali nas o łaskę! <br><br>Oni i ich sprzymierzeniec - rewirowy, obżerający się <br>bezwstydnie ciastkami w sąsiedniej piekarni! <br><br>Zobaczymy, czy godzina wolności Albanii i godzina wolności <br>Polski (my, Albańczycy, nie zwykliśmy opuszczać swoich <br>przyjaciół!) nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego