Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
nie odczuwała tego, chyba że była chora, naprawdę chora... ale i wtedy rekonwalescencja tak szybko i silnie sprzęgała się z przyspieszonym rośnięciem. Dopiero po zakwitnięciu zauważyła to, że wiosna nie jest w stanie zabrać z ciała całej śmierci, że śmierć zadomowiła się (niewypędzana nieustannie i uporczywie rozrostem ciała), zaległa jak kurz w sobie tylko dostępnych kątach (ciała i duszy) i trwa tam w małych kryształkach jak sól. I oto nagle przychodzi błysk słońca

i na radość duszy ciało odpowiada niechęcią. Nie jesteśmy jak drzewa, które mają w sobie dwa gatunki cielesności - długowieczny i jednoroczny. Liście - jednoroczne egzystencje - rosną na swym wiekowym
nie odczuwała tego, chyba że była chora, naprawdę chora... ale i wtedy rekonwalescencja tak szybko i silnie sprzęgała się z przyspieszonym rośnięciem. Dopiero po zakwitnięciu zauważyła to, że wiosna nie jest w stanie zabrać z ciała całej śmierci, że śmierć zadomowiła się (niewypędzana nieustannie i uporczywie rozrostem ciała), zaległa jak kurz w sobie tylko dostępnych kątach (ciała i duszy) i trwa tam w małych kryształkach jak sól. I oto nagle przychodzi błysk słońca<br> &lt;page nr=40&gt;<br> i na radość duszy ciało odpowiada niechęcią. Nie jesteśmy jak drzewa, które mają w sobie dwa gatunki cielesności - długowieczny i jednoroczny. Liście - jednoroczne egzystencje - rosną na swym wiekowym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego