to i teraz przyjdą.<br><br>- A gdzie tam!<br><br>- To pewnie Ruskie przyjdą. Człowiek sieje, sieje, a jak ma zbierać, zawsze przyjdą i zabiorą.<br><br>- Siać trzeba - upierał się Ojciec.<br><br>- A jak naprawdę przyjdą? - dopytywała się Mama, po którą posłano, gdy sytuacja się wyjaśniła.<br><br>- To właśnie - poparł ją Wacuk. - Kto na piasku sieje, kurz zbiera.<br><br>- Ale siać i tak trzeba.<br><br>- A gdyby tak wypić? - wtrącił się do rozmowy brodaty Mikołaj.<br><br>- Otóż to - poparł go Ojciec. - Kto nie pije, ten usycha, a uschnąwszy, szybko zdycha.<br><br>- Zdrowie pana <orig>preluganta</>!<br><br>Pan <orig>prelugant</> wypił, zakąsił i zapanowała atmosfera tak radosna, że brakowało tylko Sutowicza i jego słynnej mowy