tworzył się trzeci nurt - brutalnej windykacji. Maksuris otarł się o ten świat; w czasie jednej z akcji stracił dwa zęby (dwa inne stracił jeszcze za czasów esbecji), ale byli tacy, którzy stracili znacznie więcej. O jednej z firm mówi się, nie bez podstaw, że wywiozła człowieka do lasu i oblała kwasem. Były podpalenia mieszkań, nękanie dzieci.<br><br>Dla Maksurisa ten rozdział życia skończył się procesem i wyrokiem. Dostał 5 lat (wyrok potem zmniejszono do 3) za podpalenie mieszkania dłużnikowi, czego akurat, jak mówi, on nie zrobił. - I myślę, że ten wyrok ocalił mi życie. Kiedy wyszedłem, obiecałem matce, że nikt przeze mnie