Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
separatce dla
gwałtowników.
Nigdy w życiu nie zaznałem rozkoszy tak wygodnego łoża.
Zdarzało mi się spać na pryczy wagonu, na stepowej ziemi, na
słomie, na liściach, na piasku, na koi frachtowca, niedźwiedziej
skórze, na macie, na wielbłądzie, no i oczywiście na sianie.
Nie ma porównania z łożem gwałtowników!

Żaden puch łabędzi ani dormitalne fanaberie Kleopatr czy Messalin
też nie dadzą pojęcia o błogościach łoża gwałtowników.
Albowiem jest to sama miękkość, upojność i wygoda.
Mowa oczywiście o leżeniu czy spaniu.
Jakkolwiek ułożyć na nim swoje doczesne szczątki, zawsze jest tak
przytulnie, że lepiej być nie może.
Zaiste tuli ono każdego z katolicką
separatce dla<br>gwałtowników.<br> Nigdy w życiu nie zaznałem rozkoszy tak wygodnego łoża.<br> Zdarzało mi się spać na pryczy wagonu, na stepowej ziemi, na<br>słomie, na liściach, na piasku, na koi frachtowca, niedźwiedziej<br>skórze, na macie, na wielbłądzie, no i oczywiście na sianie.<br> Nie ma porównania z łożem gwałtowników!<br> &lt;page nr=220&gt;<br> Żaden puch łabędzi ani dormitalne fanaberie Kleopatr czy Messalin<br>też nie dadzą pojęcia o błogościach łoża gwałtowników.<br> Albowiem jest to sama miękkość, upojność i wygoda.<br> Mowa oczywiście o leżeniu czy spaniu.<br> Jakkolwiek ułożyć na nim swoje doczesne szczątki, zawsze jest tak<br>przytulnie, że lepiej być nie może.<br> Zaiste tuli ono każdego z katolicką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego