Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
winne to jej komedianctwo! Bo cóż z tego, że prawda
Krysi jest mimo wszystko - prawdziwa, kiedy kłamstwo
Krysi...

Ale nazajutrz czekały Adelę nowe niespodzianki.

Wicek miał bardzo podartą kurtkę. Dziury na łokciach,
kołnierz oberwany i ani jednego guzika. Dawniej to by go Adela
nigdy tak na podwórze nie wypuściła - czysty łachmaniarz!
Przychodzi więc Wicek do domu z podwórza, a tu rękawy
wyłatane, kołnierz przyszyty i jeszcze w dodatku - nowe
guziki! Adela aż ręce rozłożyła: wiedziała
przecież, że Krysia nawet fartuszka dla lalki obrębić
nie potrafi!

- Kto ci to pozeszywał? - zapytała Wicka.

- Ta złośnica Anielcia - odpowiedział
Wicek. - Ta, wiesz, co to się
winne to jej komedianctwo! Bo cóż z tego, że prawda <br>Krysi jest mimo wszystko - prawdziwa, kiedy kłamstwo <br>Krysi... <br><br>Ale nazajutrz czekały Adelę nowe niespodzianki. <br><br>Wicek miał bardzo podartą kurtkę. Dziury na łokciach, <br>kołnierz oberwany i ani jednego guzika. Dawniej to by go Adela <br>nigdy tak na podwórze nie wypuściła - czysty łachmaniarz! <br>Przychodzi więc Wicek do domu z podwórza, a tu rękawy <br>wyłatane, kołnierz przyszyty i jeszcze w dodatku - nowe <br>guziki! Adela aż ręce rozłożyła: wiedziała <br>przecież, że Krysia nawet fartuszka dla lalki obrębić <br>nie potrafi! <br><br>- Kto ci to pozeszywał? - zapytała Wicka. <br><br>- Ta złośnica Anielcia - odpowiedział <br>Wicek. - Ta, wiesz, co to się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego