Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Ilustrowany
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1934
którzy wydali obiad dla wszystkich ubogich miasta, aby w czasie tak uroczystej chwili nie było w mieście ani jednego głodnego człowieka.
Święto II pułku szwoleżerów zostawia jaknajmilsze wspomnienia, i pokazuje nam wojsko z tej najmilszej strony - pietyzmu dla bohaterstwa.
Z.


"W CIENIU MOJEGO GŁOŚNIKA"
Z zadowoleniem stwierdzam, że skromne moje laickie uwagi znalazły potwierdzenie w poznańskiem piśmie literackiem ("Życie literackie") w artykule p. Jana Ulatowskiego. P. Ulatowski mianowicie obszernie rozwija zastrzeżenia jakie mieć musi polski świat literacki w stosunku do poczynań Polskiego Radja. Mówi więc i o niedorzecznej koncepcji idealnego a więc nieistniejącego słuchacza, i o troskliwem wyjaławianiu każdej ekspozycji literackiej
którzy wydali obiad dla wszystkich ubogich miasta, aby w czasie tak uroczystej chwili nie było w mieście ani jednego głodnego człowieka.<br>Święto II pułku szwoleżerów zostawia jaknajmilsze wspomnienia, i pokazuje nam wojsko z tej najmilszej strony - pietyzmu dla bohaterstwa.<br>Z.<br>&lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;"W CIENIU MOJEGO GŁOŚNIKA"&lt;/&gt;<br>Z zadowoleniem stwierdzam, że skromne moje laickie uwagi znalazły potwierdzenie w poznańskiem piśmie literackiem ("Życie literackie") w artykule p. Jana Ulatowskiego. P. Ulatowski mianowicie obszernie rozwija zastrzeżenia jakie mieć musi polski świat literacki w stosunku do poczynań Polskiego Radja. Mówi więc i o niedorzecznej koncepcji idealnego a więc nieistniejącego słuchacza, i o troskliwem wyjaławianiu każdej ekspozycji literackiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego