Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
O tobie myślałem. - Prowadził ze swobodą, trzymając kierownicę jedną ręką. Drugą dotykał jej uda i dłoni położonej bezwładnie. Przeschnięta koszula nadymała się furkocząc w żarze, cofnął palce, bał się, że ich lepki ciężar parzy i dokucza.

W Bangalur wbili się w ciżbę aut i tłumy rowerzystów. Ogrody drzemały, kurz przygasił lakierowane liście, tylko białe ściany willowych dzielnic krzyczały w słońcu. Nie chciało im się jeść, wypili kawę mocną i słodką, gotowaną z mlekiem. Sprzedawca ją studził przelewając z wysoka wąziutką strugą, jakby żonglując miedzianymi naczyniami, rozciągał kleiste nici. Na nocleg było jeszcze za wcześnie, sprawdzali trasę na mapie, gwar miasta męczył
O tobie myślałem. - Prowadził ze swobodą, trzymając kierownicę jedną ręką. Drugą dotykał jej uda i dłoni położonej bezwładnie. Przeschnięta koszula nadymała się furkocząc w żarze, cofnął palce, bał się, że ich lepki ciężar parzy i dokucza.<br><br> W Bangalur wbili się w ciżbę aut i tłumy rowerzystów. Ogrody drzemały, kurz przygasił lakierowane liście, tylko białe ściany willowych dzielnic krzyczały w słońcu. Nie chciało im się jeść, wypili kawę mocną i słodką, gotowaną z mlekiem. Sprzedawca ją studził przelewając z wysoka wąziutką strugą, jakby żonglując miedzianymi naczyniami, rozciągał kleiste nici. Na nocleg było jeszcze za wcześnie, sprawdzali trasę na mapie, gwar miasta męczył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego