20 tys. m sześc. drewna. Ulokowali tam produkcję dla swoich fabryk krzeseł. Od Skarbu Państwa kupili 55 proc. udziałów w Krośnieńskim Kombinacie Budowlanym. - Tę inwestycję traktujemy rynkowo: jeśli oferta Kombinatu jest atrakcyjna, budują dla nas.<br>W Warzycach, w pomieszczeniach po upadłej Fabryce Domów, uruchomili nowoczesną, skomputeryzowaną linię do chromowania i lakierowania elementów metalowych. To szokujący widok: setki, tysiące krzeseł, jak okiem sięgnąć srebrzyste nogi, wdzięcznie wygięte oparcia. Dziesiątki ton metalowych rur i prętów. Co miesiąc tysiąc ton stali. To krzesła do biur, barów, kawiarni, poczekalni. Będą pokryte tkaniną, a nawet skórą strusia.<br>W Krośnie można usłyszeć, że Krzanowscy zgarnęli konfitury. - Liczyły