Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
na łup dowolnych przemian,
Oddaliśmy swe dusze na pastwę mgieł i widm,
Wplątaliśmy swe trwania w próżni zachłanny rytm.
Przemgleni, przetopieni, suniemy skroś przestrzeni,
Nad nami i pod nami gwiazdami świat się mieni,
Szukamy, przełamując niebios pozorny łuk,
W coraz to innych mrokach, coraz to innych dróg,
Szukamy nowych przemian, łakniemy nowych przeżyć,
W to, cośmy raz przeżyli - nie chcemy już uwierzyć,
Nie słychać nas, nie widać, nie znamy własnych dusz,
Chociaż przeżycia wrócą - my nie wrócimy już.
Bezdrożnie nam w otchłani, zacisznie nam śród nocy,
Nie trzeba nam od nieba kochania, ni pomocy,
Przelotni, niepochwytni wracamy znów i znów,
Choć
na łup dowolnych przemian,<br>Oddaliśmy swe dusze na pastwę mgieł i widm,<br>Wplątaliśmy swe trwania w próżni zachłanny rytm.<br>Przemgleni, przetopieni, suniemy skroś przestrzeni,<br>Nad nami i pod nami gwiazdami świat się mieni,<br>Szukamy, przełamując niebios pozorny łuk,<br>W coraz to innych mrokach, coraz to innych dróg,<br>Szukamy nowych przemian, łakniemy nowych przeżyć,<br>W to, cośmy raz przeżyli - nie chcemy już uwierzyć,<br>Nie słychać nas, nie widać, nie znamy własnych dusz,<br>Chociaż przeżycia wrócą - my nie wrócimy już.<br>Bezdrożnie nam w otchłani, zacisznie nam śród nocy,<br>Nie trzeba nam od nieba kochania, ni pomocy,<br>Przelotni, niepochwytni wracamy znów i znów,<br>Choć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego