Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
południe:
- Jak ci się pracuje?
- W porządku.
- To dobrze, ktoś w tym stadle musi zarabiać, a wygląda na to, że ja nie jestem stworzony do pracy.
Dzwoni przed wyjściem z pracy, zmienia głos, szepcze uwodzicielsko:
- Dostałem pani numer od kolegi, twierdzi, że jest pani wspaniała, podobno żadna nie stawia tak laski jak pani.
- O tak, słynę z tego od dzieciństwa. Umiałam dogodzić nawet księdzu, że nie wspomnę o licznych dyrektorach i artystach.
- Ja jestem jedynie doktorem, ale za to od lat świetnie się zapowiadam. Profesura to tylko kwestia czasu. Pozwoli pani, że wpadnę do niej, aby sprawdzić jej umiejętności.
- Oczywiście, bardzo
południe: <br>- Jak ci się pracuje?<br>- W porządku.<br>- To dobrze, ktoś w tym stadle musi zarabiać, a wygląda na to, że ja nie jestem stworzony do pracy.<br>Dzwoni przed wyjściem z pracy, zmienia głos, szepcze uwodzicielsko:<br>- Dostałem pani numer od kolegi, twierdzi, że jest pani wspaniała, podobno żadna nie stawia tak laski jak pani.<br>- O tak, słynę z tego od dzieciństwa. Umiałam dogodzić nawet księdzu, że nie wspomnę o licznych dyrektorach i artystach.<br>- Ja jestem jedynie doktorem, ale za to od lat świetnie się zapowiadam. Profesura to tylko kwestia czasu. Pozwoli pani, że wpadnę do niej, aby sprawdzić jej umiejętności. <br>- Oczywiście, bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego