w chlewie tak, a siak w oborze!<br><br>Kiedy zobaczył ich latryny,<br>z wściekłości zrobił się aż siny.<br>Szczęściem zapobiegliwi chłopi<br>wnieśli samogon. A gdy popił,<br>zrobił się znacznie mniej surowy,<br>jeszcze im trochę zmywał głowy,<br>lecz że alkohol gniew łagodził,<br>po chwili się z chłopami zgodził,<br>że za ten z latrynami skandal<br>cywilna odpowiada banda,<br>przeklęte gminne gryzipióry,<br>którym dobierze się do skóry!<br>Chłopom podeśle zaś żołnierzy,<br>zrobią porządek, jak należy,<br>szybko się zwinie dzielna wiara,<br>będzie tu pięknie jak w koszarach,<br>a kiedy tak się wreszcie stanie,<br>przyjedzie tu na polowanie.<br>Na koniec gromów już nie ciskał,<br>jeno się ze