Typ tekstu: Książka
Autor: Anonimus Andrzej
Tytuł: Nie nadaje się, przecież to jeszcze szczeniak 1
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
wojna rozwiązała ten problem.
Teraz słuchając jej, zasnął.
***
Ranek był ciemny i mglisty, dni już krótkie i noce zimne, choć później pogoda nadal słoneczna. Lecz bez względu na warunki, Angus nie mógł się doczekać, żeby wyjść z budynku i zorientować się w całym obozie. Najbliższe otoczenie baraku było spartańskie: prymitywne latryny, a z drugiej strony dwa długie koryta i nad nimi kilka kurków z zimną wodą. Zdjąwszy wierzchnie odzienie i koszulę, umył się najlepiej jak potrafił bez mydła w przejmująco zimnej wodzie, pospacerował chwilę żeby wyschnąć i rozgrzać się i wrócił do baraku, gdzie matka dostała już na śniadanie tak zwaną
wojna rozwiązała ten problem.<br>Teraz słuchając jej, zasnął. <br>***<br>Ranek był ciemny i mglisty, dni już krótkie i noce zimne, choć później pogoda nadal słoneczna. Lecz bez względu na warunki, Angus nie mógł się doczekać, żeby wyjść z budynku i zorientować się w całym obozie. Najbliższe otoczenie baraku było spartańskie: prymitywne latryny, a z drugiej strony dwa długie koryta i nad nimi kilka kurków z zimną wodą. Zdjąwszy wierzchnie odzienie i koszulę, umył się najlepiej jak potrafił bez mydła w przejmująco zimnej wodzie, pospacerował chwilę żeby wyschnąć i rozgrzać się i wrócił do baraku, gdzie matka dostała już na śniadanie tak zwaną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego