ubrania i sprzątali pokoje SS-manom i kapomanom. Chodzili z opaską "Pikkolo", umyci, czysto ubrani. Kapo żyli z nimi. Spojrzał na mnie i spytał, masz jeszcze kogoś? On też nikogo nie miał. Pokazał pobliski krzak, tam zawsze coś będzie dla ciebie. Znajdowałam menażkę z zupą i biegłam z nią do latryny. Była gęsta, ciepła, cudowna, nigdy nie zapomnę tej zupy. Pewnego dnia znalazłam rysunek - otwarta brama, w bramie dwa serca, a nad nią "Wolność dla Ciebie i dla mnie". Schowałam papier pod pasiak, bo przecież zakatowaliby za to. Nosiłam go zawsze na sobie, spałam z nim. Kiedy nas wzięli do łaźni