P. przebijali numery, fałszowali dokumenty, rejestrowali pojazdy na podstawione osoby, a następnie je sprzedawali. Nowotarska prokuratura udowodniła im obrót 21 samochodami, ale liczba ta może być o wiele wyższa.<br>Znajdywali osoby (najczęściej poprzez znajomych), które za 500 tys. starych zł. rejestrowały na swoje nazwiska samochód. Zapewniali, że pojazdy są z legalnego źródła. Tłumaczyli, że nie mogą zarejestrować auta na siebie, ponieważ posiadanie kilku pojazdów mogłoby spowodować zainteresowanie urzędu skarbowego.<br>Pojazdy sprzedawane były najczęściej na giełdzie, choć bezpośrednio samochód nigdy się tam nie pojawiał. Górale wypatrywali osoby, która interesowała się daną marką, podchodzili do niej i proponowali sprzedaż takiego właśnie pojazdu. Gdy