skrzydłem republikanów, nazywała .Johnsona bezczelnym pijanym brutalem. Rozpuszczano plotki, że Johnson był zamieszany w zabójstwo Lincolna, że posiada cały harem ladacznic i potajemnie spiskuje z konfederatami. Senator Thaddeus Stevens posunął się nawet tak daleko, że oświadczył wprost, iż Johnson jest "cudzoziemcem, obywatelem obcego stanu... i nie może być uznany za legalnego prezydenta".<br>W sierpniu 1866 r. prezydent wraz z grupą przyjaciół udał się do Chicago, aby złożyć kamień węgielny pod budowę pomnika senatora Stephena A. Douglasa. Wygłosił przy tym przemówienie tak bełkotliwe, iż widoczne było, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Nie przysporzyło mu to prestiżu.<br>Opozycja wobec Johnsona nasilała się