się one kolebką dzisiejszego Paryża. Oto wyspa Cite" - wskazywałem ją, przejeżdżając przez most na Sekwanie. (s. 26)<br> Skręciłem na południowy wschód i zatrzymałem się przy Petit Pont.<br> "Jeśli pan sobie życzy, sir, moie pan wysiąść i udawać teraz Rzymianina. Labienus, niepokonany oficer Cezara, który powierzył mu dowództwo nad częścią swych legionów, mógł stać właśnie w tym miejscu, stąd patrzeć na wyspę Cite, na Lutecję, starą celtycką osadę, stolicę Paryzjów. Zamierzał przecież ją zdobyć, a zdobyć nie mógł z tej prostej przyczyny, że już nie istniała. Mieszkańcy sami zniszczyli swe miasta. Zerwali mosty. To też była forma walki z przeciwnikiem. Nie darmo