lecz wielbiono Traugutta", to przecież Józef Piłsudski z jednakową fascynacją wyrażał się o obu tych postaciach. Margrabia rysował mu się "nie jako zdrajca czy agent wroga, lecz jako patriota, wskazujący na nieodpowiedzialność szaleńczego czynu, owej wojny bez pewności wygrania" (Stanisław Cat-Mackiewicz). Kiedy w sierpniu roku 1914 wkraczające do Kielc legiony witał szczęk pośpiesznie zamykanych okiennic, Piłsudski, zawiedziony w swych nadziejach na powstanie, poczuł się kimś bliskim Wielopolskiemu. I ten bowiem daremnie, choć w całkowicie odmiennej sprawie, liczył na poparcie rodaków, mówiąc, iż można dla nich czasem "zrobić coś dobrego, ale z Polakami nigdy". "Gdym oczy na chwilę zamknął, wielka postać